Ten dzień był niezwykły!
Wyglądaliśmy trochę inaczej, na naszych twarzach pojawiły się malunki, po to by nasze życie było kolorowe.
Gdy chłopcy rozgrywali najważniejszy dla nich mecz z udziałem sędziego- taty Wiktora, dziewczynki malowały farbami kolorowe rysunki.
Bajkowe postacie zjawiły się w naszym ogrodzie: to mama Klaudii, Martynki i Oliwi przyszły poczyatać nam bajeczki.